Al-Nakib powiedział, że po przejęciu przez jego rząd władzy, czyli po 1 lipca, obcokrajowcom będzie przysługiwała standardowa turystyczna wiza 15-dniowa. Będzie możliwość jej przedłużenia do miesiąca.
Przewidziano specjalne wizy dyplomatyczne i dla delegacji oficjalnych. Obcokrajowcy, którzy będą chcieli na dłużej zamieszkać w Iraku, będą musieli wystąpić o pozwolenie na pobyt, wydawane maksimum na pięć lat.
Minister nie wspomniał o żadnych specjalnych wizach dla dziennikarzy przebywających w Iraku ani dla pracowników firm działających na tamtejszym rynku. Z jego wypowiedzi nie wynika także, czy jakiś kraj będzie wyłączony z obowiązku wizowego.
Nie jest jasne, jak ma być uregulowany status obcych żołnierzy stacjonujących w Iraku, a także obecnych tam zagranicznych dziennikarzy, pracowników organizacji humanitarnych i przedsiębiorców. Turystów w Iraku w zasadzie nie ma, ze względu na niebezpieczną sytuację, jaka panuje w kraju.
Zarówno irackie władze, jak i koalicja tłumaczą powtarzające się w Iraku ataki i zamachy działalnością zagranicznych bojowników, którzy bez przeszkód napływają do kraju. Irakijczycy obwiniają dodatkowo agentów obcych wywiadów.
sg, pap