"Centralną kwestią jest wciąż to, czy Iran ujawnił wszystkie swoje poczynania w zakresie wzbogacania [uranu]" - podkreślił ElBaradei. MAEA wciąż nie może znaleźć odpowiedzi na dwa pytania - o skalę podjętego przez Iran programu wykorzystywania wirówek służących do wzbogacania uranu, oraz pochodzenie odkrytych w Iranie śladów uranu mogącego służyć do produkcji broni atomowej.
Reuter przypomina, że pewna prywatna firma irańska negocjowała zakup części do wirówek.
"Myślę, że każdy chciałby zakończenia tej sprawy w ciągu najbliższych kilku miesięcy, gdyż nie możemy zajmować się nią w nieskończoność" - powiedział szef MAEA.
Komentatorzy przewidują, że 35-osobowa Rada Gubernatorów MAEA na zakończenie tygodniowych obrad uchwali rezolucję wzywającą Iran do ściślejszej współpracy z Agencją.
Według poniedziałkowych doniesień z Teheranu, zwolennicy twardej linii, mający większość w wybranym w lutym parlamencie irańskim, grożą odmową ratyfikacji podpisanego w ubiegłym roku przez Iran protokołu dodatkowego do Układu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej, który pozwala na niezapowiedziane kontrole instalacji atomowych przez inspektorów MAEA.
"Jeśli rządy zachodnie będą stawiały Iranowi ekstremalne żądania, parlament nie ratyfikuje protokołu" - napisał w poniedziałkowej gazecie "Dżomhuri-je Eslami" deputowany Mohammad Raza Tadżeddini.