Atomowa gra Teheranu

Atomowa gra Teheranu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Współpraca Iranu z inspektorami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej jest "mniej niż zadowalająca" - oświadczył dyrektor generalny agencji Mohammed ElBaradei.
Przed rozpoczynającą się w poniedziałek w Wiedniu konferencją Rady Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), ElBaradei powiedział, że trwające już blisko rok inspekcje instalacji atomowych Iranu mogłyby "zakończyć się w najbliższych miesiącach". Warunkiem tego jest jednak "pełna współpraca" ze strony Teheranu, która dotąd okazała się "niewystarczająca".

"Centralną kwestią jest wciąż to, czy Iran ujawnił wszystkie swoje poczynania w zakresie wzbogacania [uranu]" - podkreślił ElBaradei. MAEA wciąż nie może znaleźć odpowiedzi na dwa pytania - o skalę podjętego przez Iran programu wykorzystywania wirówek służących do wzbogacania uranu, oraz pochodzenie odkrytych w Iranie śladów uranu mogącego służyć do produkcji broni atomowej.

Reuter przypomina, że pewna prywatna firma irańska negocjowała zakup części do wirówek.

"Myślę, że każdy chciałby zakończenia tej sprawy w ciągu najbliższych kilku miesięcy, gdyż nie możemy zajmować się nią w  nieskończoność" - powiedział szef MAEA.

Komentatorzy przewidują, że 35-osobowa Rada Gubernatorów MAEA na  zakończenie tygodniowych obrad uchwali rezolucję wzywającą Iran do  ściślejszej współpracy z Agencją.

Według poniedziałkowych doniesień z Teheranu, zwolennicy twardej linii, mający większość w wybranym w lutym parlamencie irańskim, grożą odmową ratyfikacji podpisanego w ubiegłym roku przez Iran protokołu dodatkowego do Układu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej, który pozwala na niezapowiedziane kontrole instalacji atomowych przez inspektorów MAEA.

"Jeśli rządy zachodnie będą stawiały Iranowi ekstremalne żądania, parlament nie ratyfikuje protokołu" - napisał w poniedziałkowej gazecie "Dżomhuri-je Eslami" deputowany Mohammad Raza Tadżeddini.