Śmierć al-Muqrina, jednego z najbardziej poszukiwanych terrorystów na Bliskim Wschodzie, potwierdziły źródła amerykańskie.
Z kolei źródła saudyjskie ujawniły, że dwaj terroryści zabici podczas strzelaniny w Rijadzie to bracia Fajsal i Bandar al- Dikhil, zaliczający się również do najbardziej niebezpiecznych terrorystów na Półwyspie Arabskim.
Wszyscy trzej znajdowali się na liście 26 najbardziej poszukiwanych przestępców w Arabii Saudyjskiej.
Al-Muqrin przyznał się do odpowiedzialności za zamordowanie amerykańskiego zakładnika Paula Johnsona i za zabójstwa kilku innych obywateli państw zachodnich w Arabii Saudyjskiej.
Al-Muqrin, zaliczający się do najbliższych współpracowników Osamy bin Ladena, szkolił się razem z nim w Afganistanie. Objął przywództwo Al Kaidy w Arabii Saudyjskiej po tym jak jego poprzednik, Jemeńczyk Chalid Ali Haj, zginął podczas starcia z saudyjskimi siłami bezpieczeństwa w maju 2003 r.
Według agencji Associated Press, powołującej się na źródła saudyjskie w Waszyngtonie, podczas piątkowej strzelaniny zginęło czterech terrorystów i pięciu funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Źródła te podały, że operacja saudyjskich służb w rejonie Rijadu trwa nadal i koncentruje się w dzielnicach al-Malz i al-Quds.
Associated Press podkreśla, że śmierć 31-letniego Al-Muqrina to duży sukces saudyjskich służb bezpieczeństwa, na które już od dłuższego czasu wywierano naciski aby położyły kres zamachom na obywateli państw zachodnich.
ss, pap