Dwudziestu dwóch Irakijczyków zginęło, a kilku zostało rannych w wyniku ataku lotniczego USA na sunnickie miasto Faludża, 50 km na zachód od Bagdadu.
Według relacji świadków, amerykański samolot (Reuter pisze o wojskowym śmigłowcu) ostrzelał rakietami jedną z dzielnic mieszkalnych Faludży, zrównując z ziemią kilka budynków. Ciała 22 zabitych zgodnie z muzułmańską tradycją szybkiego grzebania zmarłych natychmiast odwieziono na miejscowy cmentarz. Wśród ofiar są co najmniej trzy kobiety i pięcioro dzieci.
Na miejsce ataku przybyły ekipy ratunkowe, poszukując ewentualnych dalszych ofiar w gruzach zniszczonych domów.
Dowództwo wojskowe USA, zapytywane przez korespondentów agencyjnych, odmówiło na razie wszelkich komentarzy.
ss, pap