Przystąpienie Rumunii do UE jest zaplanowane na 2007 r.
W jednym z odcinków rolnicy przesiadujący w gospodzie "Europa" zastanawiają się, czy po akcesji zniknie ich ulubiona śliwowica domowej roboty. Ich wątpliwości wyjaśnia Profesor, główny bohater serialu, mieszczuch, który przeniósł się na wieś, a na uwielbienie miejscowych zasłużył, bo wie jak korzystać z unijnych dopłat. Profesor zajmuje się hodowlą jadalnych węży, które potem sprzedaje do krajów Unii.
"Wpadłem na ten pomysł, gdy zapoznałem się z ankietą, z której wynikało, że ludzie mieszkający na wsi uważają telewizję za najlepsze źródło informacji" - powiedział producent telewizyjny Gabriel Giurgiu. Przyznał, że liczy na wysoką oglądalność sitcomu, ale nie spodziewa się dużych pieniędzy.
"Mamy nadzieję, że to będzie przebój, który trafi do właściwych ludzi, wtedy osiągnie swój cel" - dodał.
"Samo czytanie unijnych rozporządzeń nasuwa masę pomysłów, potem już tylko trzeba dotrzeć z nimi do ludzi w zabawny sposób" - opowiedział autor scenariusza Mihai Alecsandrescu, który gra w serialu rolnika-eurosceptyka.
W jednym z odcinków rolnicy nauczą się jak przygotowywać wina według unijnych przepisów, dowiedzą się także, że na jajkach przeznaczonych do sprzedaży będą musiały znaleźć się informacje o okresie przydatności, a także miejscu pochodzenia. Zaplanowany jest także odcinek poświęcony humanitarnym metodom uboju zwierząt.
Szacuje się, że domowy budżet zasila wpływami z rolnictwa ok. 40 proc. mieszkańców 22-milionowej Rumunii, która jest jednym z najbiedniejszych krajów europejskich.
ss, pap