Filipiński zakładnik przetrzymywany w Iraku przez porywaczy powiedział w telewizji Al-Dżazira, że wraca do domu i dziękuje władzom Filipin za decyzję o wycofaniu kontyngentu z Iraku.
Filipiński zakładnik przetrzymywany w Iraku przez porywaczy powiedział w czwartek na taśmie wideo wyemitowanej w telewizji Al-Dżazira, że wraca do domu i dziękuje władzom Filipin za decyzję o wycofaniu kontyngentu z Iraku.
"Czekajcie na mnie, wracam do domu" - powiedział filipiński kierowca Angelo de la Cruz, który na wyemitowanym w czwartek wideo nie nosi już jaskrawopomarańczowego stroju, jaki miał na poprzednich nagraniach wideo i jaki noszą wszyscy zakładnicy, którym grozi śmierć z rąk irackich terrorystów.
Wycofanie filipińskich żołnierzy z Iraku było żądaniem terrorystów, którzy - w razie jego niespełnenia - grozili śmiercią Filipińczykowi.
Filipiny zapowiedziały, że niezwłocznie rozpoczną wycofywanie swojego niewielkiego kontyngentu z Iraku, ale na razie nie jest jasne, czy taka procedura się zaczęła.
W Iraku, w strefie środkowo-południowej pod polskim dowództwem, pełni służbę 51 Filipińczyków - 43 żołnierzy i 8 oficerów policji.
ss, pap