Jeszcze przed południem Liga apelowała do Platformy o wycofanie kandydatury Lewandowskiego w związku z prowadzoną przeciw niemu sprawą karną.
Przeciwko Lewandowskiemu toczy się proces dotyczący nieprawidłowości w prywatyzacji dwóch krakowskich spółek Skarbu Państwa - Techmy i KrakChemii. Lewandowski nie przyznaje się do do winy.
"Obawiamy się, że zamiast dobrego startu w Parlamencie Europejskim będziemy mieli falstart. Osoba sprawująca drażliwe finansowe funkcje powinna być poza wszelkimi podejrzeniami" - mówił w czwartek dziennikarzom Janusz Dobrosz (LPR).
Według Romana Giertycha z LPR, "dosłownie w ostatniej chwili zmieniono decyzję" w sprawie głosowania na Lewandowskiego. "Dotarły do nas sygnały, że Niemcy chcą przeforsować swoją kandydaturę, więc woleliśmy Lewandowskiego niż Niemca" - powiedział Giertych PAP.
"Mam nadzieję, że Lewandowski, kierujący tak ważną komisją w PE, będzie cały czas pamiętał o sprawach Polski i zachowywał należytą uwagę, by straty związane z akcesją były jak najmniejsze" - powiedział PAP szef LPR Marek Kotlinowski.
Janusz Lewandowski będzie dobrym koordynatorem prac komisji budżetowej PE, dzięki niemu Polska będzie miała większy wpływ na decyzje zapadające w PE - uważa szef PO Donald Tusk.
Poseł zwrócił uwagę, że Lewandowski włada biegle angielskim, francuskim oraz niemieckim i jest wybitnym znawcą problematyki ekonomicznej, co gwarantuje, że będzie bardzo dobrym szefem komisji i koordynatorem jej prac.
ss, pap