Policja macedońska ewakuowała ministra obrony z siedziby jego partii w mieście Struga. Zagrażali mu protestujący przeciwko projektowi ustawy o zwiększeniu uprawnień lokalnych władz albańskich.
Demonstranci przez kilka godzin okupowali w mieście Struga na południu Macedonii lokalną siedzibę Socjaldemokratycznego Związku Macedonii (SDSM), obrzucając ją kamieniami i butelkami. W środku został "uwięziony" minister obrony Wlado Buczkowski. W piątek nad ranem policja zmuszona była użyć gazu łzawiącego, by móc ewakuować zagrożonego ministra.
Źródła policyjne podały, że w proteście, który rozpoczął się w nocy z czwartku na piątek i ogarnął całe miasto, rannych zostało 17 osób, w tym kilku policjantów.
Projekt ustawy, przeciwko któremu protestowano, to ostatni krok wprowadzanego w życie porozumienia z 2001 roku, które zakończyło trwające przez siedem miesięcy starcia między siłami rządowymi a bojownikami albańskimi domagającymi się większych praw dla albańskiej społeczności Macedonii.
Przed tygodniem trójpartyjny rząd, w którym uczestniczy też partia reprezentująca Albańczyków, uzgodnił pod naciskiem Zachodu ustawowe zapisy, które mają zapewnić większe prawa miejscowym władzom w tych rejonach, gdzie Albańczycy stanowią większość mieszkańców.
em, pap