Eksplozja miała miejsce przed komisariatem policji Summar we wschodniej części miasta. Cytowani przez agencję Reutera naoczni świadkowie opowiadają, że zamachowiec przejechał rozpędzonym samochodem przez policyjny punkt kontrolny, nie reagując na wezwania straży do zatrzymania. Gdy policjanci otworzyli ogień do samochodu, znajdujący się w nim terrorysta zdetonował ładunek wybuchowy. Pojazd znajdował się wówczas już w odległości 20 metrów od komisariatu.
Uszkodzony został budynek policyjny oraz sąsiednie domy - zniszczone zostało też co najmniej pięć policyjnych samochodów i wiele pojazdów cywilnych a także witryny pobliskich sklepów - poinformował pułkownik irackiej policji, Leith Abdelkahar.
Na miejscu wybuchu powstał krater o średnicy trzech metrów.
Pięć ofiar śmiertelnych ataku to policjanci - ranni to zarówno policjanci jak i cywile, udający się o tej porze - 8.00 rano miejscowego czasu - do pracy.
W podobnym ataku, jaki miał miejsce cztery dni temu w Bakubie, zginęło 68 osób a rannych zostało 56 ludzi. Środowy zamach w Bakubie (mieście położonym 55-60 kilometrów na północny wschód od Bagdadu) był najkrwawszą akcją terrorystów w Iraku od 28 czerwca, to jest dnia, w którym Amerykanie przekazali suwerenną władzę tymczasowemu rządowi irackiemu.
ss, pap