Pracownicy agencji zapewnili, że będą w stanie wysłuchać i udzielić pomocy w językach wszystkich nowych państw UE, choć czasem trzeba będzie trochę poczekać, aż znajdzie się ekspert władający określonym językiem.
Inicjatywę ECAS poparł Europejski Rzecznik Praw Obywatelskich Nikiforos Diamandouros, który podkreślił w liście do agencji, że "prawa do swobodnego poruszania się i zamieszkania na terenie Unii Europejskiej należą do podstawowych praw obywatela UE".
Agencji zależy przede wszystkim na informacjach, jak wygląda ruch na granicy między nowymi państwami a Piętnastką: czy ograniczono kontrole graniczne, czy uznawane są dowody osobiste obywateli nowych krajów, jakie są ich doświadczenia w podróżowaniu po UE.
Ponadto ECAS chce zbadać, jak funkcjonują okresy przejściowe na podejmowanie pracy przez mieszkańców nowych państw UE w krajach Piętnastki, czy łatwo znaleźć informacje o możliwościach podejmowania pracy w kraju UE, czy są kłopoty z uzyskiwaniem pozwoleń na pracę oraz jak wygląda sytuacja osób, które takich pozwoleń nie potrzebują, czyli studentów albo osób prowadzących działalność gospodarczą.
"Ograniczenia w swobodnym przepływie osób są wynikiem ksenofobii. Paniczny strach przed zalewem siły roboczej z nowych państw członkowskich okazał się nieuzasadniony" - podkreślono w komunikacie ECAS.
em, pap