Al-Dżazira żąda ponadto zapewnienia obu francuskim dziennikarzom możliwości "wykonywania swej misji przez przekazywanie prawdy opinii publicznej w całym świecie". Podkreśla też konieczność "zagwarantowania dziennikarzom wolności wszędzie, zwłaszcza w strefach wojen i konfliktów".
W konkluzji kierownictwo katarskiej telewizji domaga się "od wszystkich stron pozostawienia przedstawicielom mediów wolnej przestrzeni, tak aby mogli wykonywać swą misję bez ograniczeń".
AFP zwraca uwagę, że Al-Dżazira, wielokrotnie oskarżana przez władze irackie o podżeganie do przemocy drogą przekazywania w eter nagrań wideo zbrojnych grup, po raz pierwszy oficjalnie i wyraźnie skrytykowała uprowadzanie i zabijanie dziennikarzy. Agencja przypomina też, że 7 sierpnia tymczasowy rząd iracki podjął decyzję o zamknięciu na miesiąc biura Al-Dżaziry w Bagdadzie, w celu, jak wyjaśniono, "ochrony narodu irackiego". Katarska stacja, oskarżana o nadawanie nagrań wideo zbrojnych grup oraz orędzi obalonego prezydenta Saddama Husajna i podżeganie tą drogą do przemocy, otrzymała już we wrześniu 15-dniowy zakaz obsługi wszelkich wydarzeń publicznych w Iraku. Podobny zakaz spotkał też konkurencyjną telewizję Al-Arabija.