Prokuratorom, do których napłynęły wnioski o przeprowadzenie inspekcji i sprawdzenie ewentualnych nieprawidłowości, nie udało się wejść na teren Villi Certosa, bo okazało się, że prace budowlane zostały objęte tajemnicą państwową. Przedstawiciele służb specjalnych tłumaczyli to koniecznością zachowania bezpieczeństwa szefa rządu.
Tymczasem - zdaniem prokuratorów - przepis, na który powołano się, obejmując prace budowlane tajemnicą, odnosi się do dokumentów, a nie do przebudowy rezydencji. Dlatego sprawę postanowili oni skierować do Trybunału Konstytucyjnego, prosząc o rozstrzygnięcie sporu.
Sam Silvio Berlusconi nie wypowiada się na ten temat. Efektami trwających kilka miesięcy robót, które osobiście nadzorował, pochwalił się jedynie w sierpniu brytyjskiemu premierowi Tony'emu Blairowi i jego żonie Cherie.
em, pap