Co najmniej trzy osoby zginęły w Faludży w środkowym Iraku w ataku lotniczym, który według Amerykanów był precyzyjnym uderzeniem w placówkę terrorystów, podległych związanemu z Al-Kaidą Abu Musabowi al-Zarkawiemu.
"Około godziny 21.30 (19.30 czasu polskiego) siły wielonarodowe w Iraku dokonały kolejnego skutecznego ataku na siatkę Abu Musaba al- Zarkawiego. Ci zagraniczni terroryści są odpowiedzialni za liczne ataki w Iraku" - głosi komunikat amerykańskiego dowództwa.
Jak podała policja, pojedynczy samolot odrzutowy dokonał nalotu na dom w dzielnicy Dhubat w centrum Faludży. Według agencji AP, na miejscu ataku widać było zwłoki trzech osób. Straż pożarna podjęła gaszenie budynku, pod który przybyły także wozy policyjne i karetki pogotowia.
Faludża, położona na zachód od Bagdadu w tak zwanym trójkącie sunnickim, jest jednym z bastionów zbrojnego oporu przeciwko siłom irackim i koalicyjnym. Od czwartku lotnictwo USA dokonało kilku ataków na obiekty w mieście i jego okolicach, przy czym śmierć poniosły - według źródeł szpitalnych - co najmniej 44 osoby. Amerykanie twierdzą natomiast, że efektem nalotów było zabicie do 60 terrorystów.
ss, pap