Co najmniej 18 osób, w tym dwóch policjantów, zostało w niedzielę rannych w rezultacie eksplozji ładunku wybuchowego umieszczonego pod samochodem policyjnym w mieście Mersin, na południu Turcji.
Stan trzech osób, w tym obu policjantów, jest ciężki.
Bomba eksplodowała w pobliżu amfiteatru, w którym odbywał się koncert popularnego w Turcji piosenkarza Candana Ercetina. Koncert, któremu przysłuchiwało się ok. 30 tys. osób, został przerwany.
Gubernator miasta Mersin Atilla Osmancelebioglu oświadczył, że policja zdetonowała w sposób kontrolowany dwie podejrzane paczki znalezione w pobliżu miejsca koncertu. Nie ujawnił, czy zawierały one materiały wybuchowe.
Policja rozpoczęła zakrojona na szeroką skale akcje poszukiwania sprawców zamachu - dodał gubernator.
Na razie nikt nie przyznał się do autorstwa zamachu.
W kraju aktywne są skrajne ugrupowania lewicowe, a także kurdyjskie i muzułmańskie.
ss, pap