W liście pasterskim skierowanym do wiernych biskup diecezji w Tucson, Gerald F. Kicanas, oświadczył, że "jest to najlepsza droga do uzdrowienia oraz do uzyskania sprawiedliwej i uczciwej rekompensaty przez tych, którzy doznali nadużyć seksualnych ze strony pracowników Kościoła w naszej diecezji".
Zgłoszenie wniosku o bankructwo oznacza, że diecezja korzysta z ochrony specjalnych przepisów i jej operacje finansowe odbywać się będą, po raz pierwszy, pod nadzorem sądu. Kicanas podkreślił, że jest to w istocie jedyny sposób zapewnienia dalszej egzystencji diecezji służącej 350 tys. wiernych w ponad 70 parafiach.
W 2002 r. diecezja wypłaciła odszkodowania już 16 osobom. Ich wysokości nie ujawniono. Jednak o odszkodowanie wystąpiły w 22 procesach dalsze 34 osoby.
Obecnie diecezja w Tucson jest zadłużona na 4,65 mln dolarów, a deficyt jej rachunków bieżących sięga 7 mln dolarów.
Ogłoszenie bankructwa z podobnych powodów rozważała także archidiecezja w Bostonie i diecezja w Dallas.
em, pap