Spotkanie to jest dowodem ocieplenia stosunków między obu państwami i świadectwem ich stopniowej normalizacji, która rozpoczęła się po wyrzeczeniu się w grudniu broni masowego rażenia przez libijskiego przywódcę Muammara Kadafiego.
W poniedziałek prezydent George W. Bush ogłosił zniesienie pozostałych jeszcze sankcji ekonomicznych wobec Libii i zezwolił na wznowienie eksportu ropy libijskiej do USA.
Powell wyraził wobec libijskiego ministra zadowolenie z zakończenia ostatniej fazy wypełniania amerykańskich wymogów rozbrojeniowych. Oświadczył, że Trypolis może stanowić pozytywny przykład dla innych krajów. Jednocześnie dał wyraźnie do zrozumienia, że Libia ma jeszcze "sporo do zrobienia, jeśli chodzi o problem terroryzmu" - ujawnił anonimowy przedstawiciel Departamentu Stanu USA.
Stany Zjednoczone i Libia wznowiły stosunki dyplomatyczne 28 czerwca, w 24 lata po zerwaniu. USA nie mają jednak w Trypolisie ambasady, lecz jedynie biuro łącznikowe. Poza tym Libia figuruje nadal na amerykańskiej liście państw popierających terroryzm.
Libia pozbyła się ciężaru kilkunastoletniego międzynarodowego ostracyzmu, przyjmując w 2003 roku odpowiedzialność za zamachy nad Lockerbie i Nigrem i rozpoczynając wypłatę odszkodowań dla rodzin ofiar. Następnie zrezygnowała z posiadania broni nuklearnej, biologicznej i chemicznej, w pełni współpracując ze Stanami Zjednoczonymi i Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA) w likwidacji tajnego programu zakazanej broni.
ss, pap