Ekipy śledcze rozpoczęły badanie grobów. Jak powiedział Kehoe, w dziewięciu rowach znajdują się zwłoki co najmniej 300 osób, jednak najprawdopodobniej jest ich kilka tysięcy, w tym kobiet i dzieci wciąż trzymających swe zabawki i rzeczy osobiste.
Dotychczas odkopano zwłoki 120 osób.
Kehoe, który pracuje na rzecz specjalnego trybunału irackiego, przygotowującego się do procesu Saddama Husajna i jego najbliższych współpracowników, oświadczył, że jest to "pole śmierci", które było wykorzystywane do masowych egzekucji przez dłuższy czas.
Ofiary zostały rozstrzelane, częściowo strzałem w tył głowy a następnie zepchnięte - najprawdopodobniej buldożerem - do rowu.
Według ocen międzynarodowych organizacji praw człowieka, w ciągu 24 lat rządów Husajna zamordowano w Iraku ponad 300 tys. osób. Dotychczas zidentyfikowano na terytorium Iraku ok.40 masowych grobów.
ss, pap