Jednocześnie rzeczniczka Komisji przyznała, że Rosja i UE nie zdołały wynegocjować wszystkich elementów polityki współpracy, mającej regulować przyszłe stosunki.
Na planowanym 11 listopada w Hadze szczycie, UE i Rosja miały omawiać kwestie utworzenia czterech "przestrzeni": ekonomicznej, spraw wewnętrznych, bezpieczeństwa zewnętrznego oraz edukacji, składających się na umowę o strategicznym partnerstwie między UE a Rosją.
Na pytanie, gdzie dokładnie występują braki, Udwin powiedziała, że dużo do zrobienia jest w przestrzeni dotyczącej bezpieczeństwa zewnętrznego i współpracy z Rosją we "wspólnym sąsiedztwie".
Według źródeł dyplomatycznych brak zgody co do definicji "wspólnego sąsiedztwa" wynika z tego, ż4 Rosja nie chce być traktowana tak samo jak np. Ukraina czy Mołdawia, z którymi UE negocjuje podobne strategie. Ponadto wciąż nierozstrzygnięta pozostaje kwestia nierozprzestrzeniania broni masowego rażenia oraz współpraca w walce z terroryzmem.
Zdaniem wielu obserwatorów, to właśnie niewystarczające postępy w negocjacjach między Moskwą i Brukselą są prawdziwym powodem przełożenia szczytu.
em, pap