Według komisji, profanowanie zwłok Palestyńczyków praktykowane jest systematycznie w wielu jednostkach armii izraelskiej. "Żołnierze, gdy zabiją terrorystę, fotografują się roześmiani i rozbawieni przy zwłokach, robiąc im czasami +makijaż+ popiołem z papierosa, albo depcząc szczątki zabitych" - ustaliła komisja.
Jeden z żołnierzy opowiedział komisji, jak po operacji wojskowej porzucono na podłodze w toalecie jednostki dwóch zabitych Palestyńczyków i wchodzący naśmiewali się z trupów. Nieboszczyków ciągnięto za włosy.
"Są to niegodne praktyki, które nie powinny mieć miejsca w żydowskim, izraelskim wojsku" - skomentował dotychczasowe wyniki dochodzeń dowódca armii, Mosze Jaalon, który zapowiedział ukaranie winnych przez wojsko i przez sądy.
Deputowany z ramienia Partii Pracy, Ofir Pines, zażądał śledztwa parlamentarnego w tej sprawie.
em, pap