Ustawa w tej sprawie, przyjęta przez parlament w 2003 r., natrafiła na sprzeciw grup antyaborcyjnych, stowarzyszeń lekarzy protestanckich i katolickich, protestujących przeciwko wykorzystywaniu embrionów ludzkich do badań naukowych.
Rząd szwajcarski gorąco zalecał wyborcom przyjęcie ustawy, która stwarza - według niego - "wyraźne i dokładne" granice tego typu badań. Zdaniem rządu, badania na komórkach macierzystych dają nadzieję na skuteczne leczenie paraliżu, choroby serca, cukrzycy, choroby Parkinsona.
Przyjęta ustawa nie pozwala na tworzenie embrionów dla celów badawczych i klonowanie. Pozwala natomiast na badania na komórkach macierzystych, pochodzących wyłącznie z nadliczbowych embrionów, które powstały in vitro, ale nie mogą być wykorzystane w celu dalszego rozwoju ciąży. Są więc - argumentował rząd - "i tak skazane na śmierć". Obowiązujące prawo przewiduje, że wszystkie nadliczbowe embriony należy pozostawić do obumarcia.
Przeciwnicy ustawy, która była przedmiotem referendum, twierdzili, że embrion powinien być traktowany jako istota ludzka i nie może być poświęcony dla badań. Przeciwstawiali się wszystkim rodzajom badań na ludzkich komórkach embrionalnych.
em, pap