"Sunday Times" przypomina, że Rohan Gunaratna, jeden z czołowych światowych ekspertów w sprawach Al-Kaidy, ocenił w ubiegłym tygodniu, że al-Zarkawi stanowi narastające zagrożenie, prowadząc akcję werbunkową wśród młodych muzułmanów w Wielkiej Brytanii i Europie. Obecnie jest on lepiej znany wśród ekstremistów w tych krajach, a jego grupa staje się wielonarodowa. Jak się sądzi, nowe pokolenie brytyjskich i europejskich muzułmańskich bojowników znalazło się w Iraku właśnie w następstwie jego akcji werbunkowej, podobnej do tej, jaką Al-Kaida przeprowadzała w latach 80. i 90., wysyłając bojowników do Afganistanu, Bośni i Czeczenii.
Teraz niektórzy ludzie al-Zarkawiego już wracają do domu, by werbować, zachęcać i wspierać nowych rekrutów. Jak zaznaczył "Sunday Times", wiadomo, że kilku bojowników islamskich, którzy przyłączyli się do jego sił w Iraku, pojawiło się już ponownie w Paryżu.
Zagrożenie islamskim terroryzmem w Europie zostało podkreślone w ubiegłym tygodniu informacjami o udaremnieniu w Londynie ataków terrorystycznych na skalę porównywalną z zamachami bombowymi w Madrycie 11 marca 2004 r.
"Sunday Times" przypomniał, że eksperci zgromadzeni na grudniowej konferencji w Waszyngtonie zgodzili się, iż Europa jest najbardziej prawdopodobnym celem następnego wielkiego islamskiego ataku terrorystycznego.
em, pap