Ukraina, która, jak pisze Associated Press, ma w Iraku czwarty pod względem liczebności kontyngent, już wcześniej zapowiadała możliwość wycofania wojsk w tym roku, lecz nie podawała daty.
Rozporządzenie Kuczmy potwierdził po spotkaniu z nim ukraiński minister obrony Ołeksandr Kuźmuk. Powiedział też dziennikarzom, że już w październiku ubiegłego roku prezydent Kuczma podpisał dekret o "stopniowej redukcji kontyngentu ukraińskich sił pokojowych" w Iraku.
Doniesienie o planach wycofania z Iraku ukraińskiego kontyngentu opublikowano w dzień po śmierci ośmiu ukraińskich żołnierzy, którzy zginęli koło Suwajry w Iraku w następstwie eksplozji bomby lotniczej, przewożonej do likwidacji.
Eksplozja ta mogła być zaplanowanym zamachem terrorystycznym - oświadczyło w Ministerstwo Obrony Narodowej Ukrainy. Podczas transportu i rozładunku 35 bomb lotniczych zarówno kazachscy saperzy, jak i ukraińscy żołnierze ochraniający operację zachowali się zgodnie ze wszystkimi procedurami - poinformowali przedstawiciele ministerstwa.
"To mógł być zaplanowany zamach. Mogą na to wskazywać wstępne ustalenia komisji prowadzącej śledztwo, ponieważ w jednej z bomb lotniczych odkryto urządzenie radiowe" - powiedział podczas konferencji pełniący obowiązki dowódcy wojsk lądowych Wołodymir Możarowski. Dodał, że dwa kilometry od miejsca tragedii świadkowie widzieli "podejrzany samochód, z którego prowadzono obserwację pracy saperów". O składzie bomb pod Suwajrą wielonarodową dywizję w Iraku powiadomiła wcześniej miejscowa policja.
Obecnie w Iraku przebywa około 1300 żołnierzy ukraińskich. Od sierpnia 2003 roku, kiedy rozpoczęła się iracka misja ukraińskiego kontyngentu, zginęło tam 17 Ukraińców.
Zwycięzca grudniowych wyborów prezydenckich na Ukrainie Wiktor Juszczenko obiecał w poniedziałek, że wycofanie ukraińskich oddziałów z Iraku stanie się jednym z jego priorytetów, gdy tylko obejmie urząd. Już wcześniej, podczas kampanii wyborczej, opowiadał się zdecydowanie za powrotem ukraińskich żołnierzy z Iraku do kraju.
em, pap