Jawlinski spędzić miał wakacje zimowe w swoim rodzinnym mieście, Lwowie, na zachodniej Ukrainie. Przewiduje się także, że pojedzie w miejsca, gdzie podejmowane są dziś decyzje odnoszące się do "kwestii ukraińskiej".
Pytana telefonicznie we wtorek, rzeczniczka Jawlinskiego Jewgienia Dillendorf zaprzeczyła, by miał on przyjąć wysoką funkcję w rządzie ukraińskim.
"Artykuł nikogo nie cytuje, nie przedstawia wiarygodnych dowodów, tak więc nie ma o czym dyskutować, chyba że o jakości rosyjskiego dziennikarstwa" - oceniła Dillendorf.
Analityk z Kijowskiego Centrum Niezależnych Badań Politycznych, Swietłana Kononczuk, uważa, że "nie ma wątpliwości, iż nowy premier będzie osobą bliską Juszczence, taką, która pomogła mu zwyciężyć w wyborach".
Wśród kandydatów do urzędu premiera wymienia się: Julię Tymoszenko, Anatolija Kinacha, Ołeksandra Moroza i przewodniczącego parlamentu, Wołodymyra Łytwyna.
ss, pap