Co najmniej 10 osób zostało rannych na skutek eksplozji samochodu-pułapki w pobliżu partyjnego biura premiera Iraku Ijada Alawiego w Bagdadzie.
Zamachu dokonał kierowca-samobójca. Zdetonował ładunek umieszczony w samochodzie tuż przy drogowym punkcie kontrolnym na ulicy wiodącej do biura premiera. Szefa rządu nie było wówczas w budynku - zapewnili urzędnicy biura partii Irackie Porozumienie Narodowe. Wśród rannych jest co najmniej siedmiu policjantów.
Wcześniej agencje informowały, że potężna eksplozja wstrząsnęła rano centrum Bagdadu, zaś nad Zieloną Strefą, gdzie w kompleksie pałacowym Saddama Husajna mieszą się m.in. siedziby irackich władz i ambasada USA, unosi się dym.
ss, pap