Zgodnie z palestyńsko-izraelskim porozumieniem, a także porozumieniem zawartym między władzami Autonomii a radykalnymi palestyńskimi organizacjami, zadaniem oddziałów policji będzie niedopuszczenie do palestyńskich ataków, w tym rakietowych, na terytorium Izraela.
Przywrócenie spokoju jest warunkiem wznowienia rokowań pokojowych z Izraelem, w tym także koordynacji działań stron w czasie planowanego na ten rok wycofania wojsk izraelskich i likwidacji osiedli żydowskich w Strefie Gazy.
Z informacji, podawanych przez źródła palestyńskie wynika, że policjanci już udaremnili kilka prób ataków na Izrael, w tym ostrzał rakietowy we wtorek wieczorem. Na północy Strefy Gazy zatrzymano tego samego dnia grupę ludzi, zamierzających zaatakować z moździerzy terytorium Izraela. Skonfiskowano ich broń, a samych bojowników, po przeprowadzeniu rozmowy, wypuszczono.
W czwartek premier Izraela Ariel Szaron z uznaniem wyrażał się o wysiłkach nowego prezydenta Autonomii, Mahmuda Abbasa, zmierzających do zaprowadzenia spokoju po trwającej cztery lata intifadzie. Obejmują one nie tylko powstrzymanie ataków zbrojnych grup palestyńskich przeciwko Izraelczykom oraz rozmieszczenie w tym celu policji palestyńskiej w Strefie Gazy. W czwartek palestyńskie kierownictwo wydało także zakaz noszenia broni przez cywilów, co odebrano jako kolejny sygnał, że Abbas nie pozwoli zbrojnym grupom na swobodne działanie.
"Myślę, że powstały warunki, które pozwolą nam i Palestyńczykom osiągnąć historyczny przełom, który doprowadzi nas do pokoju" - podkreślił izraelski premier.
em, pap