Odszkodowanie wyniosło 310,5 mln rubli (ok. 11 mln dolarów).
Dziennik obiecał swym czytelnikom, że wyjdzie we wtorek normalnie, nawet jeśli "będzie to nie w smak osobom fizycznym i prawnym pokazanym powyżej". Mowa o zamieszczonym na pierwszej kolumnie zdjęciu szefa grupy Alfa Michaiła Fridmana, wymieniającego uścisk dłoni z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Fotografię opatrzono uwagą o "rozpowszechnianych w niektórych kręgach hipotezach, jakoby za akcją przeciwko dziennikowi +Kommiersant" stał Kreml". "Redakcja dziennika nie uważa tego za ścisłe" - napisano, jak podkreśla AFP, nie bez ironii.
Tymczasem kierownictwo Alfa-Banku, które oskarżyło "Kommiersanta" o "kwestionowanie dobrego imienia" instytucji, uważa uznanie winy dziennika za "ważny precedens w praktyce ochrony reputacji biznesu, zwłaszcza bankowego.
"Kommiersant" uchodzi za dziennik powiązany z przebywającym na emigracji rosyjskim biznesmenem Borysem Bieriezowskim, który od lat jest skonfliktowany z władzami na Kremlu.
ss, pap