Prezydent USA George W. Bush powiedział, że nie wyklucza akcji militarnej przeciwko Iranowi, ale kwestię ambicji nuklearnych tego kraju zamierza rozwiązać droga dyplomatyczną.
Bush udzielił w Waszyngtonie wywiadu belgijskiej telewizji VRT, która emitowała go w piątek, na dwa dni przed przyjazdem prezydenta USA do Brukseli.
"Prezydent nigdy nie może mówić +nigdy+. Ale akcja militarna nie jest nigdy pierwszą opcją prezydenta. Dyplomacja jest zawsze pierwszą opcją prezydenta, w każdym razie moją pierwszą opcją" - oświadczył Bush.
"Mamy wspólny cel: jest nim to, by Iran nie miał broni atomowej" - podkreślił, nawiązując do negocjacji prowadzonych z Iranem w imieniu UE przez Niemcy, Francję i W.Brytanię w celu nakłonienia Teheranu do rezygnacji z ambicji atomowych.
"To my powiedzieliśmy, to Brytyjczycy powiedzieli, to Francuzi powiedzieli, to Niemcy powiedzieli. Pragniemy więc podtrzymywać wysiłki europejskie i przyklaskuję tym wysiłkom" - dodał amerykański prezydent.
ss, pap