Tradycyjna niedzielna modlitwa zaczęła się na Placu świętego Piotra, a zakończyła się papieskim błogosławieństwem ze szpitalnego. W południe zastępca watykańskiego sekretarza stanu arcybiskup Leonardo Sandri odczytał przed bazyliką świętego Piotra rozważania , przygotowane przez papieża.
"Drodzy bracia i siostry, ponownie zwracam się do was z kliniki im. Agostino Gemellego. Dziękuję wam za miłość i czuję waszą duchową bliskość. Myślę o was, zebranych na Placu świętego Piotra, przybyłych indywidualnie i w grupach, oraz o tych, którzy na całym świecie interesują się moją osobą. Proszę was, abyście nadal towarzyszyli mi przede wszystkim swoją modlitwą" - napisał Jan Paweł II.
W dalszej części rozważań papież wskazał, że pokutna atmosfera Wielkiego Postu pozwala lepiej zrozumieć wartość cierpienia, które dotyka każdego.
"Patrząc na Chrystusa i podążając za nim z cierpliwą ufnością, potrafimy zrozumieć, że wszelki ludzki ból zawiera w sobie Bożą obietnicę zbawienia i radości"- podkreślił Jan Paweł II, niemal dokładnie cytując słowa ze swej najnowszej książki "Pamięć i tożsamość". "Pragnę, aby to orędzie pocieszenia i nadziei dotarło do wszystkich, zwłaszcza zaś do tych, którzy przeżywają trudne chwile, cierpiąc na ciele i na duszy" - dodał.
Następnie arcybiskup Sandri odmówił z tysiącami zebranych na placu wiernych modlitwę Anioł Pański i w imieniu papieża udzielił im błogosławieństwa.
Chwilę później w papieskim pokoju w szpitalu zaczęto odsłaniać okno i pojawił się w nim Jan Paweł II. Energicznym gestem kilkakrotnie pobłogosławił przez szybę stojących na dole ludzi, którzy przyszli w nadziei, że mimo choroby nie opuści niedzielnego spotkania z wiernym, tak jak nie zrezygnował z niego nawet cztery dni po zamachu w 1981 roku.
ss, pap