Były izraelski minister Gonen Segew przyznał się przed sądem do próby przemycenia z Holandii do Izraela 30 tysięcy tabletek ecstasy, za co grozi mu do pięciu lat więzienia.
49-letni Segew, z zawodu lekarz, był w latach 1992-95 ministrem energetyki i infrastruktury z ramienia skrajnie prawicowej partii Comet (Ruch na Rzecz Odnowionego Syjonizmu). Aresztowano go w kwietniu ubiegłego roku pod zarzutem próby przemycenia tabletek ecstasy w opakowaniach czekolady. Ponadto okazało się, że podrobił przedłużenie swego paszportu dyplomatycznego, dzięki czemu ominął kontrolę na amsterdamskim lotnisku Schiphol.
Jak poinformował adwokat Segewa Zion Amir, jego klient przyznał się do winy w ramach ugody z prokuraturą. Wcześniej zaprzeczał wszystkim stawianym mu zarzutom. "Teraz od sędziego zależy, czy będzie to (skazanie na) pięć lat czy mniej" - powiedział obrońca byłego ministra.
W ramach ugody Segew ma także zapłacić grzywnę 27,5 tys. dolarów, która zostanie przekazana na fundusz antynarkotykowy.
ss, pap