Mimo, że żadne pociski nie zostały sprzedane z głowicami bojowymi, które mają przenosić, USA i Japonia są zaniepokojone tym poważnym wyciekiem technologii z arsenału nuklearnego dawnego ZSRR - podkreśla gazeta.
"X-55" mają zasięg 3 tysięcy kilometrów, dość, by razić Japonię i z Iranu dosięgnąć Izrael.
O sprzedaży ukraińskich rakiet do Iraku i Iranu mówiły tzw. taśmy Melnyczenki, nagrania z gabinetu prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy, ujawnione przez członka jego ochrony, mjr Mykołę Melnyczenkę. Znalazł się na nich m.in. zapis rozmowy między prezydentem Kuczmą i dyrektorem dużego ukraińskiego przedsiębiorstwa produkującego rakiety, Piwdenmasz, Jurijem Aleksiejewem, podczas której mówiono o Iraku oraz Iranie. Autentyczność fragmentów tych nagrań potwierdziła FBI. Ówczesne władze Ukrainy twierdziły, że są one sfałszowane i zaprzeczały sprzedaży rakiet zwłaszcza do objętego embargiem Iraku.
ks, pap