Dziennik "Bild" krytykuje Niemców za chłodne przyjęcie wiadomości o wyborze Josepha Ratzingera na papieża i przypomina z jaką radością i entuzjazmem zareagowali Polacy na wybór ich rodaka Karola Wojtyły.
"Mój Boże, co się dzieje z Niemcami?" - pyta autor komentarza, zamieszczonego na łamach gazety. "Gdzie podziała się radość, gdy na papieża wybrano +jednego z nas+?" Na ekranach telewizorów można było obserwować radość i entuzjazm w stolicach całego świata, lecz reakcje w Niemczech były "stłumione i chłodne". "Z nowym papieżem da się jakoś żyć" - taki ton dominuje w wielu wypowiedziach. Politycy mówią: "Jesteśmy trochę dumni", jednak do pełnej dumy brak im odwagi.
W żadnym innym kraju papież Benedykt XVI nie jest tak krytykowany jak w Niemczech - "za stary, zbyt konserwatywny, a w dyskusjach telewizyjnych ogranicza się sprawy wiary do pigułki antykoncepcyjnej i prezerwatywy" - twierdzi "Bild".
"Jak bardzo cieszyli się Polacy, gdy ich rodak Karol Wojtyła wstąpił na tron papieski. Kraj opanował wówczas szał radości" - przypomina komentator. Natomiast w Niemczech, w takiej chwili do głosu dochodzą ludzie powściągliwi i wyrażający zastrzeżenia. "Czasami rzeczywiście można być zmęczonym Niemcami" - stwierdza w konkluzji "Bild".
ss, pap