Przyjaciel wiernych Benedykt XVI

Przyjaciel wiernych Benedykt XVI

Dodano:   /  Zmieniono: 
Włoskie gazety podkreślają w relacjach z mszy inaugurującej pontyfikat Benedykta XVI, że papież przypomniał słowa Jana Pawła II o konieczności otwarcia drzwi Chrystusowi i podzielił się swoimi troskami, świadom, jak trudne stoi przed nim zadanie.
"Przyjaciele" i "radość" to według "Corriere della Sera" słowa- klucze niedzielnej homilii Benedykta XVI.

Zdaniem watykanisty dziennika Luigiego Accattolego, papież nazywając wiernych przyjaciółmi, chciał nawiązać ze wszystkimi bezpośredni, serdeczny kontakt. I to mu się udało - twierdzi publicysta.

"La Repubblica" wyraża opinię, że mimo wznoszonych podczas niedzielnej mszy okrzyków, typowa dla pontyfikatu Jana Pawła II  era uwielbienia dla papieża wydaje się odległa.

Jak zauważył Accattoli w "Corriere della Sera", cztery razy Benedykt XVI zwrócił się do wiernych: "drodzy przyjaciele" i  siedem razy powtórzył słowo "radość". "Teolog Ratzinger zmienił ton. Wybór na papieża powiększył mu serce i zmienił jego słownictwo" - dodał włoski watykanista. Jego zdaniem, we  wzruszający sposób papież poprosił o modlitwę za siebie.

Mediolańska gazeta poinformowała również o krążących pogłoskach, według których podczas konklawe kardynał Joseph Ratzinger w  ostatnim głosowaniu otrzymał 95 głosów na 115.

Watykanista dziennika "La Repubblica" Marco Politi uważa, że era Karola Wojtyły błyskawicznie oddaliła się, a wraz z nią owacje jak na stadionie i oznaki histerycznego uwielbienia.

"Ratzinger nie prezentuje się jak lider. Kiedy pozdrawia wiernych, rękę podnosi jak dziecko, nie jest to porywający aktorski gest" - zauważa Politi. Wyraził także wątpliwość, czy  wierni podążający własnymi drogami, życzliwie przyjmą słowa Benedykta XVI, który w jasny sposób przeciwstawił wszelkim ideologiom prawdę o zbawieniu.

"La Stampa" zwróciła uwagę na ten sam apel, co w 1978 roku: "Nie lękajcie się". Wezwanie to - przypomina - stało się mottem pontyfikatu polskiego papieża.

Turyński dziennik przedstawił także statystykę mszy na placu Świętego Piotra: 300 tysięcy wiernych, 142 delegacje i 36 przerw w  papieskiej homilii spowodowanych burzliwymi oklaskami.

Dla "Il Messaggero" najważniejsza jest prośba Benedykta XVI, który w kazaniu wezwał wszystkich: "Pomóżcie mi, mam do wykonania zadanie o niesłychanej wadze".

"Tłum błogosławi papieża Ratzingera" - ogłosiło w nagłówku "Il Giornale" i również przytoczyło jego słowa o tym, jak trudna misja stoi przed nim misja. Na pierwszej stronie dziennika zamieszczono także apel papieża: "Módlcie się za mnie, z wami nie będę sam".

"Benedykt XVI prosi swój lud o pomoc" - pisze "Il Tempo", które słowa papieża o tym, że wszyscy są wspólnotą świętych, streściło w  krótkim nagłówku - "To wy jesteście święci".

Katolickie "Avvenire" zauważyło, że papież, wbrew wcześniejszym diagnozom, z optymizmem mówił o stanie Kościoła i powiedział, że  Kościół jest żywy, młody i jest przyszłością świata.

ks, pap