Do pielgrzymów z Polski zwrócił się w ich ojczystym języku z krótkimi pozdrowieniami. W audiencji uczestniczyło 15 tysięcy osób, w tym ponad tysiąc Polaków.
Na początku audiencji w przemówieniu wygłoszonym po włosku Benedykt XVI przypomniał swe słowa sprzed tygodnia, z pierwszej mszy odprawionej dla kardynałów w Kaplicy Sykstyńskiej dzień po wyborze; mówił o zdumieniu decyzją konklawe, wewnętrznym niepokoju w obliczu wielkości powierzonego mu zadania oraz poczuciu odpowiedzialności.
Wytłumaczył także, dlaczego przybrał imię Benedykta: "Postanowiłem przyjąć imię Benedykta XVI, by symbolicznie nawiązać do czcigodnego papieża Benedykta XV, który przewodził Kościołowi w pełnym udręk okresie pierwszej wojny światowej. Był on odważnym i autentycznym prorokiem pokoju, który z niezmordowanym heroizmem działał, by uniknąć dramatu wojny, a potem ograniczyć jej fatalne konsekwencje. Za jego przykładem pragnę oddać moją misję na służbę pojednania i zgody między ludźmi oraz narodami, ponieważ jestem głęboko przekonany, że wielkie dobro pokoju jest przede wszystkim darem Boga, darem kruchym i cennym, o który trzeba prosić, który trzeba chronić i budować dzień po dniu przy udziale wszystkich".
Jako drugiego patrona swego imienia wskazał świętego Benedykta z Nursji, którego nazwał "wielkim patriarchą monastycyzmu zachodniego". Jak przypomniał, "postępująca ekspansja zakonu benedyktynów, który założył święty, wywarła ogromny wpływ na szerzenie się chrześcijaństwa na całym kontynencie".
Papież podkreślił, że święty Benedykt jest otaczany wielką czcią w Niemczech, a szczególnie w jego rodzinnej Bawarii, i stanowi fundamentalny punkt odniesienia dla sprawy jedności Europy, a także jest - jak to ujął - silnym przypomnieniem niezbywalnych chrześcijańskich korzeni jej kultury i cywilizacji.
Benedykt XVI zapowiedział, że podczas najbliższych audiencji generalnych będzie kontynuował cykl katechez, zapoczątkowany przez Jana Pawła II, przerwany po ostatnim środowym spotkaniu z jego udziałem 26 stycznia.
Następnie papież pozdrowił wiernych po francusku, angielsku, niemiecku, hiszpańsku i w tych językach wygłosił krótką katechezę.
Potem polskich pielgrzymów przedstawił mu po polsku ksiądz Paweł Ptasznik, który przeczytał też polskie tłumaczenie papieskiej katechezy.
Natomiast Benedykt XVI odczytał z kartki pozdrowienia po polsku: "Pozdrawiam wiernych języka polskiego. Dziękuję wam za dobroć i za modlitwy. Z serca wam błogosławię".
Warto zauważyć, że znajdujące się początkowo w tekście słowo "pielgrzymów" zastąpił łatwiejszym do wymówienia słowem "wiernych".
Podczas pierwszej audiencji można było przekonać się, że język polski pozostał jednym z głównych języków audiencji generalnych i że ich program oraz przebieg nie zmienił się. Po audiencji do papieża podchodzili po kolei duchowni z Kurii Rzymskiej oraz kardynałowie, opuszczający już Rzym po konklawe i uroczystościach inaugurujących nowy pontyfikat. Te osobiste błogosławieństwa - tylko dla przedstawicieli kleru - trwały 35 minut.
Na początku spotkania przez prawie dziesięć minut Benedykt XVI objeżdżał stojąc w samochodzie terenowym plac Świętego Piotra, cały czas błogosławił i pozdrawiał wiwatujących wiernych.
ss, pap
Czytaj też: Dziedzictwo Benedykta XV