Autentyczności listu nie udało się na razie potwierdzić. Przedstawiciele Pentagonu przypuszczają jednak, że jest autentyczny i wyrażają opinię, że list może wskazywać na coraz większą słabość Al-Kaidy w Iraku i niezadowolenie w jej szeregach. Niemniej jednak, Amerykanie są przekonani, że Al-Kaida w Iraku w dalszym ciągu jest zdolna do prowadzenia "znaczących ataków".
List, datowany 27 kwietnia, przechwycono dzień później podczas operacji w Bagdadzie. Jego autorem jest niejaki Abu Asim Kusajmi, członek Al-Kaidy w Iraku. List jest adresowany do "szejka"; według sił amerykańskich, tego tytułu ludzie Zarkawiego używają, zwracając się do swego przywódcy.
Autor wzywa do dżihadu, czyli świętej wojny i chwali "szejka" za to, że jest on "cierniem w ustach Amerykanów". Pisze też jednak o niskim morale, słabnącym poparciu dla rebelii i niekompetencji wielu przywódców Al-Kaidy w Iraku.
ss, pap