W swym wystąpieniu przed paradą Putin oświadczył, że to Armia Czerwona postawiła "zwycięską kropkę" w II wojnie światowej.
Rosyjski prezydent odnotował wkład w zwycięstwo państw koalicji antyhitlerowskiej oraz niemieckich i włoskich antyfaszystów. Podkreślił także historyczne znaczenie pojednania między Rosją i Niemcami, uznając je za jedną z największych zdobyczy powojennej Europy.
Po przemówieniu rosyjskiego przywódcy odegrano hymn państwowy, oddano salwy honorowe z dział i rozpoczęła się defilada. Przemarsz otworzyły poczty sztandarowe - żołnierze w umundurowaniu i uzbrojeniu z czasów II wojny światowej.
Później przez Plac Czerwony przejechały repliki pojazdów ciężarowych ZIS-5 z czasów wojny z 2500 weteranami wojennymi. Na ciężarówkach umieszczono sztandary z nazwami frontów wojennych.
Za weteranami przemaszerowały pododdziały reprezentujące wszystkie rodzaje rosyjskich sił zbrojnych.
Po defiladzie przywódcy państwowi złożyli wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza, a potem pozowali do wspólnej fotografii. Następnie na Kremlu Putin wydał śniadanie na cześć szefów delegacji z małżonkami.
Podczas przyjęcia prezydent Putin odznaczył Medalem 60-lecia Zwycięstwa kilku obecnych i byłych szefów państw, którzy przybyli do Moskwy na uroczystości. Wśród nich był generał Wojciech Jaruzelski.
60. rocznicę zwycięstwa nad faszyzmem rosyjscy komuniści wraz z członkami innych partii radykalnych obchodzili pod portretami Stalina. Na placu przed Dworcem Białoruskim zebrało się ponad osiem tysięcy ich zwolenników.
Moskiewska milicja zatrzymała łącznie 80 osób - 30 działaczy rosyjskiej partii nacjonalistycznej Rodina, pikietujących ambasadę Łotwy w Moskwie, a także - prewencyjnie - około 50 działaczy radykalnej Partii Narodowo-Bolszewickiej.
ks, pap
Czytaj też w tygodniku "Wprost": Dzień zwycięstwa Stalina; Lucuś Kwaśniewski; Polska - Rosja; Putin show