"Uważamy, że byli żołnierze UPA, jako ludzie walczący o niepodległość kraju, powinni otrzymać status weteranów" - powiedział jeden z liderów UPL, przewodniczący Lwowskiej Wojewódzkiej Organizacji Partii i deputowany do Rady Najwyższej (parlamentu) Oleksa Hudyma.
Zaznaczył przy tym, że chodzi nie tylko o UPA, ale "także o inne oddziały paramilitarne, które, nie będąc w strukturach UPA, również walczyły o niezależność Ukrainy i przeciwko niemieckim oraz radzieckim agresorom". Według Hudymy taka partyzantka istniała, między innymi, na Wołyniu.
UPL uważa, że uznanie, iż weterani UPA nie byli bandytami, lecz "walczyli o suwerenność kraju, jest dla nich o wiele ważniejsze niż przywileje i gwarancje socjalne,(...) a podziały w narodzie nie mogą być +biedą+ następnych pokoleń Ukraińców".
"Nowa ukraińska władza powinna sprzyjać pojednaniu w narodzie ukraińskim, tym bardziej że wojna dawno już się skończyła, a my wybaczyliśmy wszystkim naszym dawnym wrogom" - podkreślił Hudyma.
Ukraińska Powstańcza Armia nie jest uznawana na Ukrainie za stronę biorącą udział w walkach podczas II wojny światowej. Byli żołnierze UPA mają nieformalny status weteranów tylko w zachodnich obwodach kraju.
Akcja zbierania podpisów potrwa do 14 października, kiedy będzie obchodzona rocznica założenia UPA. Organizatorzy mają zamiar zebrać 2 miliony podpisów.
ss, pap