Rząd japoński usiłuje jednak zweryfikować uzyskaną wcześniej wiadomość, że Saito zmarł z ran odniesionych w czasie porwania. Bojówka Armia Ansar al-Sunna (Armia Obrońców Sunny) podawała wcześniej, że Saito został postrzelony i jest poważnie ranny, co potwierdzili też świadkowie porwania.
Saito, były komandos armii japońskiej, później żołnierz francuskiej Legii Cudzoziemskiej, pracował w Iraku jako konsultant ds. bezpieczeństwa dla brytyjskiej firmy Hart. Został uprowadzony 8 maja, kiedy cywilny konwój, którym jechał, dostał się w zasadzkę niedaleko Ramadi.
Armia Ansar al-Sunna ma powiązania z Al-Kaidą i jest jednym z głównych sunnickich ugrupowań powstańczych w Iraku. Przyznaje się do wielu ataków na siły amerykańskie i rządowe siły irackie oraz do zabicia kilku zakładników.
Saito był siódmym Japończykiem uprowadzonym od początku działań wojennych w Iraku. Pięciu porwanych w kwietniu roku 2004 wypuszczono, zaś 24-letniemu turyście uprowadzonemu w październiku tegoż roku porywacze obcięli głowę, gdy rząd Japonii odmówił wycofania z Iraku swego liczącego 550 ludzi kontyngentu.
em, pap