Jej zdaniem, zawarty w pozwie Smitha zarzut obrazy islamu, której pisarka miała się dopuścić w książce "Siła rozumu", jest bezpodstawny i niedopuszczalny. "Nielegalne jest kaleczenie myśli, szarpanie słów i ich wyrywanie, zszywanie ich według własnego widzimisię. To jest bezprawne, to przestępstwo. To sprzeczne z wszelką moralną i intelektualną przyzwoitością. To hańba!" - powiedziała.
Adel Smith, lider Związku Włoskich Muzułmanów, jest znany z radykalnych poglądów. W przeszłości wsławił się tym, że usiłował podać do sądu Jana Pawła II, dopatrując się obrazy w książce papieża "Przekroczyć próg nadziei". Zerwał też krzyż wiszący w szpitalnej sali i żądał usunięcia chrześcijańskich symboli od dyrekcji szkoły, do której chodzą jego dzieci.
Oburzenia decyzją sędziego z Bergamo nie krył minister sprawiedliwości Roberto Castelli. Całą sytuację określił jako próbę zdławienia wolności słowa i przekonań.
W swej książce "Siła rozumu" z 2004 roku Fallaci napisała m.in. że "Europa coraz bardziej staje się prowincją i kolonią islamu". Skrytykowała Kościół katolicki za prowadzenie dialogu z muzułmanami. Na 300 stronach książki wymieniła również zbrodnie, jakich islam dopuścił się w ciągu wieków w Europie. Islamowi zarzuciła też nową - jak to ujęła - materialną i duchową kolonizację Starego Kontynentu.
em, pap