Belgijski minister spraw zagranicznych Karel De Gucht, oznajmił, że jest gotów przeprosić premiera Holandii Jana Petera Balkenende, którego określił w wywiadzie prasowym jako "melanż Harry'ego Pottera z dzielnym, sztywnym burżujem".
"Jeśli pan Balkenende widzi w tym problem, dla mnie przeprosiny problemem nie są" - powiedział w niedzielę znany z barwnego języka szef belgijskiej dyplomacji.
W wywiadzie opublikowanym w sobotę w dzienniku belgijskim "Het Laatste Nieuws" de Gucht porównał premiera Holandii do "melanżu Harry'ego Pottera z dzielnym sztywnym burżujem". Dodał, że nie widzi ani cienia charyzmy u Balkenende i ostro skrytykował rząd holenderski za sposób, w jaki przeprowadził kampanię przed referendum w sprawie przyjęcia unijnej konstytucji, którą w środę odrzuciło ponad 60 procent Holendrów.
De Gucht podkreślił w niedzielę, że uważa premiera Balkenende za człowieka bardzo inteligentnego i powiedział, że wysłał do niego dzień wczesniej osobisty list.
ss, pap