Luksemburg na koniec oskarża Blaira

Luksemburg na koniec oskarża Blaira

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Luksemburga Jean-Claude Juncker, który w Parlamencie Europejskim składa relację z sześciomiesięcznego przewodnictwa w UE, oskarżył W. Brytanię o fiasko unijnego budżetu na lata 2007-2013.
Eurodeputowani na stojąco przywitali Junckera. Falę oklasków wywołało jego stwierdzenie, że kończy się przewodnictwo Luksemburga w Unii Europejskiej. "Żałuję tego. Chciałbym, by ono dalej trwało".

W swoim wystąpieniu premier Luksemburga, opisując ze szczegółami przebieg niedawnego szczytu unijnego, ponownie oskarżył brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira o doprowadzenie do fiaska ostatniego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli. Juncker usilnie - i bezskutecznie - zabiegał na ostatnim szczycie o porozumienie w sprawie wspólnego budżetu na lata 2007-2013, chcąc takim akordem zakończyć sześciomiesięczne przewodnictwa swego kraju w UE, upływające 30 czerwca. Zdaniem Junckera, Wielka Brytania nie tylko nie chciała finansować unijnej polityki rolnej (której największym beneficjentem jest Francja), ale też funduszy spójności dla nowych krajów członkowskich.

"Propozycja zakładała, by Wielka Brytania finansowała politykę spójności w nowych krajach UE, a nie wspólną politykę rolną w  nowych krajach" - powiedział Juncker, przedstawiając precyzyjne kalkulacje budżetu i kolejne zgłaszane podczas szczytu propozycje, które miały przekonać Wielką Brytanię do zaakceptowania porozumienia budżetowego na latach 2007-13. "To nieprawda, że chciałem zmniejszenia rabatu brytyjskiego. Chciałem go zachować dla krajów starej Piętnastki, a oszczędzić płacenia go przez nowych. Ten pakiet został odrzucony. Szkoda" - dodał Juncker.

Przypomniał jednocześnie "bardzo pozytywne zachowanie" nowych krajów UE, które zaoferowały zmniejszenie swoich korzyści z  budżetu, by ratować porozumienie: "Niech się wstydzą ci, którzy nie potrafili tak postąpić."

Tymczasem brytyjski premier Tony Blair przemawiając w Izbie Gmin, użył nowego argumentu w na poparcie konieczności reformy unijnej polityki rolnej, która pochłania ok. 40 proc. unijnego budżetu. W to miejsce Blair postuluje zwiększenie wydatków na rozwój nowych technologii, naukę i badania.

- Reforma ta leży nie tylko w interesie Unii Europejskiej, ale także najbiedniejszych krajów świata. "Ważne jest, aby postawić tę sprawę jasno" - powiedział premier. To konieczne, aby najbiedniejsze kraje mogły bez przeszkód być uczestnikami handlu światowego.

Walka z biedą i zadłużeniem, zwłaszcza w Afryce, są priorytetami tegorocznego przewodnictwa brytyjskiego w grupie G-8 (siedem najbardziej uprzemysłowionych krajów świata i Rosja). Zdaniem renomowanej organizacji pozarządowej Oxfam, bogate kraje świata przeznaczają rocznie ok. 250 mld dol. na subsydia dla  rolnictwa. Wynikiem jest ogromna nadprodukcja żywności, sprzedawanej następnie po zaniżonych cenach do innych krajów ze  szkodą dla tamtejszego rolnictwa.

em, pap