Zdaniem pewnego irańskiego deputowanego, niechętny stosunek do Iranu amerykańskiej sekretarz stanu Condoleezzy Rice wynika z tego, że w czasach studenckich została porzucona przez irańskiego przyjaciela.
"To prawdziwy powód nieprzyjaznego stosunku Rice do Iranu" - orzekł cytowany przez studencką agencję Isna konserwatywny deputowany Szokrollah Attarzadeh.
Wyjaśnił, że to odkrycie jest wynikiem poszukiwań, czy też dochodzenia, jakie prowadził inny deputowany, którego nazwiska nie wymienił.
Nie po raz pierwszy Irańczycy próbują uzasadnić posunięcia dyplomatyczne wobec ich kraju motywami romansowymi.
Przed niespełna rokiem utrzymywały się pogłoski, że minister spraw zagranicznych Niemiec Joschka Fischer dlatego zaostrzył ton wobec Iranu, bo łączy go intymny związek z mieszkającą w Niemczech młodą Iranką, która jest wrogo nastawiona do islamskiego reżimu.
Krążyły też słuchy o przychylności wobec Iranu szefa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Mohameda ElBaradei, którego żona jest pochodzenia irańskiego.
ss, pap