W deklaracji opublikowanej we wtorek w Astanie kraje SzOW wskazały na poprawę sytuacji w zakresie bezpieczeństwa w Afganistanie, żądając, by Stany Zjednoczone określiły zarówno termin wycofania swych sił z państw Azji Środkowej, jak i ramy "czasowego korzystania" przez nie z obiektów znajdujących się na terytoriach państw wchodzących w skład SzOW.
Odpowiadając na żądanie organizacji - w skład której wchodzi Rosja, Chiny, Kazachstan, Tadżykistan, Kirgistan i Uzbekistan - rzecznik Departamentu Stanu USA Sean McCormack powiedział, że obecność sił USA w tych krajach opiera się na dwustronnych porozumieniach, zawartych z rządami tych państw. Stacjonowanie sił USA jest - zaznaczył - wzajemnie korzystne dla stron.
Z kolei rzecznik Pentagonu Lawrence Di Rita odmówił skomentowania deklaracji SzOW, mówiąc, że jej nie widział. Zaznaczył jednak, że sprawa pozostawania sił USA w danym kraju - wymienił tylko Uzbekistan - zależy wyłącznie od decyzji miejscowych władz. "Zawsze możemy wziąć pod uwagę inne opcje - nie ma tak liczącej się strategicznie bazy, bez której nie moglibyśmy się obyć czy jej zastąpić" - powiedział Di Rita.
ks, pap