Czarne skrzynki odnalezione

Czarne skrzynki odnalezione

Dodano:   /  Zmieniono: 
W samolocie Air France był zapas paliwa, pozwalający w tak trudnych warunkach lądować na innym lotnisku bądź przeczekać burzę kołując nad Toronto.
Zdaniem specjalistów, to kapitan zdecydował o lądowaniu, mimo że port lotniczy pozostawał w stanie najwyższego, czerwonego alarmu, właśnie z powodu burzy. Przedmiotem śledztwa będzie odpowiedź na pytanie, czy w tej sytuacji pilot miał prawo podjąć taką decyzję - oznajmił Real Levasseur z kanadyjskiej Izby ds. Bezpieczeństwa Transportu. Jego zdaniem na katastrofę nie miał wpływu ani silny wiatr ani też wyładowania atmosferyczne.

Airbus w czasie gwałtownej burzy, podczas drugiej próby lądowania zjechał poza pasy startowe. Po 15 minutach wybuchł pożar. Obecnych na pokładzie 309 osób niemal cudem wyszło z katastrofy. Ich ewakuacja trwała około 2 minut.

W ocenie przedstawicieli zarząd portu lotniczego w Toronto, czarne skrzynki są w dość dobrym stanie. Rejestratory parametrów lotu oraz rozmów załogi są już analizowane w specjalistycznym laboratorium.

ika, pap