Batyskaf pojawił się na powierzchni morza w niedzielę o godzinie 7.25 czasu moskiewskiego (5.25 czasu polskiego). Różnica czasu między Polską a Kamczatką, u której brzegów odbywała się akcja ratunkowa, wynosi 11 godzin.
Miniokręt leżał na dnie oceanu od czwartku na głębokości 190 metrów, a wynurzył się nieopodal jednego ze statków ratowniczych.
Siedmiu marynarzy - cała załoga batyskafu - wyszło z niego o własnych siłach. Są oni w niezłej formie, ale przejdą badania lekarskie na pokładzie statku "Ałzanes", gdzie zostali przewiezieni.
"Cały czas wierzyliśmy, że zostaniemy uratowani" - brzmiały pierwsze słowa kapitana okrętu podwodnego, Wiaczesława Miłaszewskiego w rozmowie z przedstawicielami mediów, z którymi spotkał się w porcie Pietropawłowsk na Kamcztce.
Kapitan zapewnił, że cała uratowana załoga czuje się dobrze.
"Warto żyć dla takich chwil, jak ta" - powiedział łamiącym się ze wzruszenia głosem dowódca naczelny Rosyjskiej Floty Pacyfiku, admirał Wiktor Fiodorow, komunikując o ocaleniu załogi miniokrętu podwodnego.
"To odważni ludzie, wytrzymali pod wodą 76 godzin. Sami regulowali skład powietrza, którym oddychali, aby tlenu starczyło jak najdłużej" - mówił admirał Fiodorow w wywiadzie dla telewizji rosyjskiej.
Razem z Miłaszewskim na pokładzie batyskafu znajdowali się kapitan Waleri Łepetiucha, porucznik Aleksander Iwanow, bosmani Sergiej Biełozierow, Anatoli Popow i Aleksandr Uibin oraz z-ca dyrektora biura konstrukcyjnego "Łazurit", które zaprojektowało okręt AS-28, Gennadij Bołonin.
Dowódca Floty Pacyfiku podziękował wszystkim uczestnikom operacji ratunkowej, przede wszystkim Brytyjczykom. Oprócz Brytyjczyków i Rosjan uczestniczyli w niej także Amerykanie z dwoma pojazdami podwodnymi "Superscorpio" i ekipa nurków, Japończycy zaś wysłali trałowce i okręty ratownicze.
Admirał podkreślił, że "akcja ratownicza powiodła się dzięki wspólnym, skoordynowanym wysiłkom rosyjskich, brytyjskich i amerykańskich wojskowych".
Agencja ITAR-TASS napisała: "Dzięki operatywnemu działaniu i łączności między marynarkami Rosji, W.Brytanii, USA i Japonii udało się zorganizować zakrojoną na szeroką skalę operację (...) co w rezultacie uratowało życie marynarzy".
ss, pap