Przewiduje się jednak, że liczba śmiertelnych ofiar znacznie wzrośnie.
Gubernator Missisipi, Haley Barbour, który we wtorek oglądał zniszczenia z helikoptera, powiedział: "Wyobrażam sobie, że tak wyglądała 60 lat temu Hiroszima (po zrzuceniu bomby atomowej)".
Zdaniem gubernatora, straty po przejściu Katriny będą większe niż skutki huraganu Kamille w 1969 r.; zginęły wtedy w Missisipi 143 osoby, huragan zniszczył 6000 domów.
Mieszkańcy stanu porównują kataklizm do tsunami w Azji Wschodniej pod koniec ubiegłego roku. Oprócz domów, woda zamieniła w ruiny nadmorskie hotele, restauracje, sklepy i kasyna.
Te ostatnie są ważną gałęzią gospodarki stosunkowo ubogiego - jak na warunki USA - stanu Missisipi: przynoszą 2,7 miliarda dolarów dochodu rocznie.
Po huraganie wiele zburzonych kasyn zostało splądrowanych. Policja koncentruje się na ratowaniu życia poszkodowanych i nie ma czasu na pilnowanie prywatnych posesji.
Około miliona ludzi w stanie pozostało bez prądu elektrycznego po przerwaniu przez huragan trakcji elektrycznej. Uszkodzone zostały liczne drogi i mosty.
ss, pap