Amerykański prezydent dodał, że w cztery lata po 11 września Katrina sprowokowała pytania o poziom przygotowania władz USA wszystkich szczebli na wypadek tak katastrof naturalnych, jak i aktów terroru.
"Katrina ujawniła poważne braki w naszej zdolności reagowania na wszystkich szczeblach, do tego stopnia, że nawet rząd federalny nie wykonał swojej pracy jak trzeba, za co biorę odpowiedzialność" - oświadczył Bush, zapytany, czy Amerykanie powinni się obawiać, że władze są nieprzygotowane na wypadek nagłych sytuacji.
Amerykański prezydent powiedział, że "chce wiedzieć, co poszło źle, a co dobrze", aby "móc lepiej współpracować z władzami federalnymi i lokalnymi". "W naszym narodowym interesie leży rozeznanie, co należy poprawić, aby być lepiej przygotowanym" - podkreślił.
Bush wyraził się z uznaniem o ratownikach, którzy nieśli pomoc ofiarom Katriny, i powiedział, że "chce, aby Amerykanie wiedzieli, jak ciężko ci ludzie pracowali, żeby uratować ludzkie życie".
Katrina przeszła nad Florydą 25 sierpnia, po czym oddaliła się od amerykańskich wybrzeży, aby powrócić z nową siłą 29 sierpnia nad Luizjanę, Missisipi i Alabamę. Oficjalnie poinformowano o ponad 500 ofiarach śmiertelnych kataklizmu. Co najmniej 141.500 poszkodowanych przebywa w centrach pomocy.
ss, pap