Brytyjczycy chętni na gaz z Rosji

Brytyjczycy chętni na gaz z Rosji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wielka Brytania jest zainteresowana dostawami rosyjskiego gazu ziemnego za pośrednictwem Gazociągu północnego - oświadczył brytyjski minister stanu ds. energetyki Malcolm Wicks.
Jak powiedział na konferencji prasowej, brytyjskie firmy "mogą dodać temu projektowi znacznej wartości".

Zapytany, czy oznacza to, że Gazociąg Północny z Rosji do  Niemiec przez Bałtyk zostanie przedłużony do W.Brytanii, Wicks odparł, że leży to w gestii właścicieli tej magistrali, którymi -  zgodnie z podpisaną w czwartek w Berlinie umową - będą rosyjski Gazprom oraz niemieckie BASF i E.ON-Ruhrgas.

Brytyjski minister stanu oświadczył również, że Unia Europejska i W.Brytania są bardzo zainteresowane tym, aby Rosji udało się osiągnąć cele, jakie postawiła przed sobą w dziedzinie przeróbki oraz transportu ropy i gazu.

"Przeprowadziliśmy analizę, opierającą się na strategii rosyjskiego rządu w sferze energetyki, i doszliśmy do wniosku, że  w ciągu najbliższych 15 lat do osiągnięcia założonych celów potrzebne będą inwestycje na kwotę ok. 300 mld dolarów" -  powiedział Wicks.

Minister podkreślił, że dla Unii Europejskiej stosunki z Rosją w  dziedzinie energetyki są jednym z najwyższych priorytetów. "Rosja jest naszym głównym dostawcą ropy i gazu: w chwili obecnej 25 krajów UE sprowadza z Rosji połowę zużywanego gazu i jedną trzecią ropy" - zauważył Wicks.

Budowa Gazociągu Północnego była jednym z głównych tematów rozmowy brytyjskiego ministra stanu z prezesem Gazpromu Aleksiejem Millerem we wtorek wieczorem w siedzibie rosyjskiego monopolisty.

Służba prasowa Gazpromu podała, że "strony podkreśliły znaczenie tego projektu dla zwiększenia niezawodności dostaw gazu do Europy".

"Rozpatrywano m.in. możliwości zwiększenia dostaw (rosyjskiego) gazu ziemnego do W.Brytanii i udziału firm brytyjskich w projektach Gazpromu na terytorium Rosji" -  przekazała służba prasowa rosyjskiego koncernu.

Rynek brytyjski jest jednym ze strategicznych celów Gazpromu. Zachodni eksperci szacują, że w 2010 roku wydobycie gazu ziemnego w tym kraju będzie wynosić ok. 80 mld metrów sześciennych rocznie, podczas gdy zużycie tego paliwa - 120 mld metrów sześciennych. Gazprom planuje pokrycie 25 proc. tego deficytu, czyli 10 mld m sześciennych.

Gazprom za pośrednictwem swoich spółek zależnych eksportuje gaz do W.Brytanii od 1999 roku. W 2003 roku dostarczył tam 2,1 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa, a w 2004 roku - 4 mld metrów sześciennych. W tym roku planuje sprzedać tam 4,2 mld metrów sześciennych. W 2010 roku dostawy te mogą wynieść 10 mld metrów sześciennych.

Budowa magistrali o długości ok. 1200 km z Wyborga pod  Petersburgiem do Greifswaldu w Meklemburgii ma się rozpocząć jesienią tego roku. Wartość inwestycji szacuje się na 4 mld euro. Od 2010 roku rurociągiem popłynie do Niemiec - z pominięciem Polski, Ukrainy i Białorusi - 27,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie.

Umowa przewiduje możliwość budowy drugiej nitki gazociągu, co  zwiększy jej przepustowość do 55 mld metrów sześciennych paliwa rocznie. Możliwa jest także budowa jego odgałęzienia do Holandii i  W. Brytanii.

Udziałem w tym projekcie, oprócz BASF i E.ON-Ruhrgas, zainteresowanych było też kilka innych koncernów z Europy Zachodniej, m.in. brytyjski BP, holenderski Gasunie, francuski Gaz de France i norweski Norsk Hydro.

Wstępne porozumienie o budowie Gazociągu Północnego przewiduje, że do końca listopada strony utworzą spółkę North European Gas Pipeline Company (NEGPC), która ułoży tę magistralę. Gazpromowi przypadnie 51 proc. akcji w NEGPC. E.ON-Ruhrgas i BASF otrzymają po 24,5 proc. akcji.

Jeśli przed utworzeniem NEGPC rosyjskiemu monopoliście gazowemu -  w uzgodnieniu z oboma koncernami niemieckimi - uda się pozyskać do  tego projektu jeszcze innych partnerów, to udziały E.ON-Ruhrgas i  BASF zostaną proporcjonalnie zmniejszone.

ss, pap