Moskiewski sąd odroczył do wtorku rozpoczęcie procesu apelacyjnego Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa, byłych szefów koncernu naftowego Jukos.
Jako powód decyzji podano, że nie ma jasności, który z adwokatów Chodorkowskiego będzie go reprezentować przed sądem drugiej instancji.
Sąd miał przystąpić do rozpatrywania skargi apelacyjnej byłych szefów Jukosu w minioną środę, jednak zmuszony był odroczyć rozpoczęcie procesu z powodu choroby obrońcy Chodorkowskiego - Gienricha Padwy.
Padwa, który tydzień temu trafił do szpitala, oświadczył w poniedziałek, że za dwa-trzy dni będzie w stanie podjąć się obrony swojego klienta.
ss, pap