Jak relacjonuje ITAR-TASS, Kosaczow uważa, że "nastroje rusofobiczne" w Polsce nie są wynikiem propagandy partii prawicowych. "Polska jest niewątpliwie wielkim europejskim mocarstwem. Jednak z przyczyn historycznych nie zdołała zrealizować do końca swoich politycznych ambicji", dlatego w narodzie polskim wytworzył się "pewien narodowy kompleks" - powiedział deputowany.
Jego zdaniem, władze polskie będą nadal "ostro sprzeciwiać się zbliżeniu Rosji z poszczególnymi krajami europejskimi, takimi jak Niemcy, Włochy, Francja".
Kosaczow obawia się też, że nowe polskie władze będą przyczyniać się do "rozdmuchiwania sprzeczności między Rosją i państwami bałtyckimi" - pisze ITAR-TASS.
Rosja powinna jednak "trzymać się polityki tolerancji w stosunku do nowych polskich władz" - podkreślił przewodniczący parlamentarnej komisji spraw międzynarodowych.
Przyznał, że wynik wyborów parlamentarnych w Polsce nie był dla niego zaskoczeniem. "Pozycja poprzedniego, centrolewicowego rządu była słaba, przede wszystkim z powodu problemów ekonomicznych Polski" - ocenił Kosaczow.
Według niego, rząd Polski "będzie bardzo zróżnicowany", ponieważ dwa zwycięskie ugrupowania nie są w istocie partnerami. Ponieważ PiS to klasyczna partia konserwatywna, a PO - prawicowo-liberalna, "mają mało wspólnych punktów, ich sojusz będzie raczej partnerstwem taktycznym niż strategicznym" - uznał Kosaczow.
Niezależna internetowa gazeta "Biełoruskije Nowosti" uważa, że stosunki między Mińskiem i Warszawą mogą ulec dalszemu ochłodzeniu w związku z wygraną prawicy w wyborach parlamentarnych w Polsce i jej przewidywanym zwycięstwem w wyborach prezydenckich.
"Podczas kryzysu wokół Związku Polaków liderzy PO i PiS opowiadali się za bardziej zdecydowanymi działaniami oficjalnej Warszawy wobec białoruskich władz" - podkreśla gazeta.
Przypomina, że Donald Tusk "nawet przyjeżdżał do Grodna i był na wiecu działaczy Związku Polaków, nie zgadzających się z działaniami białoruskich władz wobec tej organizacji", co spotkało się to z dość ostrą krytyką ze strony białoruskiego MSZ.
"Biełoruskije Nowosti" twierdzą, powołując się na analityków, że "popularność Tuska wzrosła m.in. dzięki jego stosunkowi do kryzysu wokół Związku Polaków". Jednak - zdaniem gazety - jako prezydent Polski polityk ten może stać się mniej stanowczy wobec białoruskich władz, tak jak stało się to w przypadku prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki.
"Biełoruskije Nowosti" informują, że obecny prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski już szuka wariantów przedłużenia sobie kariery politycznej. Niewykluczone, że zajmie kierowniczą funkcję w ONZ - pisze białoruska gazeta internetowa.
ks, pap