"Poinformowaliśmy rządy Wielkiej Brytanii i Irlandii, że zaobserwowaliśmy i zweryfikowaliśmy działania, które doprowadziły do wycofania z użycia dużej ilości broni, co - jak uważamy - stanowi cały arsenał będący w posiadaniu IRA" - powiedział na konferencji prasowej w Belfaście generał Chastelain.
Chastelain podkreślił, że rozbrojenie IRA jest "przełomowym krokiem" dla procesu pokojowego w Irlandii Północnej. Zaapelował o podobne posunięcia ze strony innych grup paramilitarnych.
Według niego IRA "wycofała z użycia" amunicję, karabiny, broń maszynową, moździerze, rakiety, pistolety, materiały i substancje wybuchowe. Nie chciał jednak podać dokładnie, ilu sztuk broni pozbyli się bojownicy. Zaznaczył, że nigdy nie mówiono o "poddaniu" broni, ale o jej złożeniu.
Miejsca zdeponowania arsenału, ocenianego na ponad 150 ton i pochodzącego głównie z Libii, utrzymuje się w tajemnicy. Oprócz członków komisji dostęp do tych miejsc mieli także dwaj niezależni duchowni, na których zgodziła się IRA - katolicki ksiądz Alex Reid i metodysta Harold Good.
Zdaniem komentatorów mimo tego przełomowego kroku na polityczne porozumienie między protestantami a katolikami w Irlandii Północnej i odbudowę lokalnych instytucji trzeba jeszcze poczekać.
Protestancka Demokratyczna Partia Unionistów (DUP) domaga się większej przejrzystości działań IRA i dowodów - fotografii - że broń faktycznie została zniszczona, a bojownicy zaprzestali także działalności przestępczej.
Chastelain powiedział w poniedziałek, że niezależna komisja nie próbowała przekonywać IRA do przedstawienia fotografii potwierdzających złożenie broni.
Kolejny raport na temat wywiązywania się Irlandzkiej Armii Republikańskiej z lipcowej deklaracji będzie przedstawiony w styczniu. Do tego czasu rozmowy o utworzeniu rządu prowincji raczej się nie rozpoczną - oceniają obserwatorzy.
28 lipca IRA ogłosiła, że po ponad 30 latach rezygnuje z działań zbrojnych, i wezwała swych bojowników, by po złożeniu broni zmierzali wyłącznie pokojowymi środkami do celu, jakim jest zjednoczenie Irlandii i położenie kresu władzy brytyjskiej nad Irlandią Północną.
W odpowiedzi na tę deklarację rząd w Londynie ogłosił plan normalizacji dla Irlandii Północnej, zakładający zmniejszenie liczby brytyjskich żołnierzy w tej prowincji z ponad 10 tys. do 5 tys. w ciągu dwóch lat.
ss, pap